Każda szkoła na terenie powiatu staszowskiego została zaproszona do wzięcia udziału w Koncercie Dla Ojczyzny. Zadanie brzmiało: przygotować 10-minutowy program na temat wybranego wydarzenia z historii Polski. Wyzwanie przyjęliśmy, temat wybraliśmy: II wojna światowa – działalność „Jędrusiów”. Co w takim razie z tytułem? Możemy Wam zdradzić: ”Jeszcze nie zginęła”. Podniośle, prawda?
Listopad. Miesiąc czasochłonnej pracy - szlifowanie akcentu, próby oddania emocji za pomocą głosu, próby pełne muzyki i śpiewu, katowanie niewinnych wierszy, by osiągnąć perfekcję, mierzenie czasu występu… Kto tego doświadczył? Małgorzata Dziuba, Adam Matuszek, Aleksandra Durma, Paweł Nadrowski, Paulina Sałaga, Mikołaj Bielaska i Bartek Gajdowski, czyli siedmioro wspaniałych. Reżyserką i autorką scenariusza na podstawie poezji Zbigniewa Kabaty „Bobo” była pani Krystyna Pilch.
28 listopada 2016 roku o godzinie 7:50 ostatnia próba. Stres czuliśmy w powietrzu. Ale byliśmy dzielni. Uśmiechając się od ucha do ucha, żartując co kolejną stronę scenariusza, staraliśmy się udawać, że w ogóle nie jesteśmy podekscytowani. Tak, w tym momencie, proszę państwa, Jędrusie krzywo z góry się na nas patrzyli. Z pełną gracją zakończyliśmy próbę. Gdy sprawdziliśmy, czy wszystko jest (świeczki są, moro jest, partyzantki są, partyzanci też, muzycy są, pani profesor jest) wyruszyliśmy busem do Staszowa, dyskutując na przeróżne tematy.
O 9.00 zaczęły się prezentacje, w trakcie których zostaliśmy ugoszczeni suchym chlebem, polskimi jabłkami oraz zauroczeni przez pewną grupę [„Polska” podbiła nasze serca swoim pięknym uśmiechem mimo "zaborowej" sytuacji, a jedna historyczka swoją ściągą na tabliczce, którą niefrasobliwie pokazała widowni. A myśmy musieli na pamięć!!!] Po 12.00. pełni nerwów wyruszyliśmy na scenę.
Wzruszyliśmy całą (no, może z wyjątkami) widownię. Każdy był pod wrażeniem naszego występu, a szczególne słowa uznania odebraliśmy od jednej z nauczycielek, która obsypała nasz występ komplementami.
Nie ukrywamy, na scenie było gorąco nie tylko od świeczek, ale jak na partyzantkę przystało, z akcji wyszliśmy zwycięsko.
Paulina Sałaga