Rozwijamy się .... ku radości dzieci. W piątkowe przedpołudnie zorganizowaliśmy w Europejskim Centrum Bajki w Pacanowie fajne i (co mam nadzieję widać na fotkach) fascujujące zajęcia dla dzieci z Przedszkola w Świątnikach Górnych. Było trochę o historii robotyki a przede wszystkim interaktywne zabawy z zaprogramowanymi przez uczniów Technikum Elektronicznego w Połańcu robotami mobilnymi: niezwykle ruchliwa jaszczurka, wyścigi "follow the line", strerowanie robota paluszkiem bez jego dotykania i emocjonujące wyścigi robotów mobilnych. Aha i jeszcze trochę potańczyliśmy w rytm oklasków z naszym robodancerem. To wszystko dzięki uprzejmości dyrekcji Centrum Bajki w Pacanowie - serdecznie dziękujemy za miłe przyjęcie i udostępnienie sali. Ja osobiście dziękuję bardzo chłopakom: Adrian, Łukasz i Karol - było bardzo OK i radosnym opiekunkom radosnych dzieci - potwierdzamy - macie niezwykły talent do robotyki :)
M.Zyngier
07.07.2016 pod dom Marty i Tomasza podjechała karetka, która za kilka chwil bardzo szybko odjechała na sygnale. W karetce przerażona Marta – mama w 7 miesiącu ciąży, której nagle odeszły wody!
Nie tak planowali rodzice, którzy nie zdążyli jeszcze wszystkiego przygotować na przyjście wyczekanego synka Stasia na świat.
Staś urodził się w Kielcach dwa miesiące przed terminem, w 32 tygodniu ciąży, dostał 8 punktów w skali Apgar. Powód tak wczesnego porodu nieznany, wcześniak trafił do inkubatora.
Niestety po trzech dniach pobytu w inkubatorze Staś stracił oddech… Został zaintubowany i w 95% oddychał za niego respirator. Pani doktor uświadomiła zapłakaną mamę i przerażonego tatę, że jeżeli płuca nie podejmą pracy to dziecko się udusi! Po dwóch dniach modlitw synek zaczął samodzielnie oddychać!
Stasio karmiony sondą, nie miał odruchu ssania, ten okres był bardzo ciężki dla mamy. Próba podania mu życiodajnej siary nie należała do najłatwiejszych, ponieważ dziecko dopiero w 34 tygodniu ciąży uczy się tego odruchu będą jeszcze w bezpiecznym środowisku, jakim jest brzuszek mamy.
Po miesiącu walki Stasio z rodzicami opuścili szpital. Na rodziców spadł obowiązek kontroli i badań związanych z wcześniactwem synka. Już podczas pobytu w szpitalu, u Stasia wykryto szmery w sercu! Jego niedojrzałe jeszcze serduszko walczyło by dostosować się do nowej sytuacji, jaką stał się przedwczesny poród. Lekarz poinformował rodziców, że Staś ma otwarty otwór owalny i czekają ich kontrole co pół roku, a w rzadkich przypadkach otwór może się nie domknąć i możliwa będzie operacja. Oprócz tego z tytułu wcześniactwa w 4,8,12 tygodniu życia, u takich maleństw wykonuje się badanie w kierunku retinopatii. Wszystko było w porządku aż do momentu, kiedy w 8 tygodniu życia podczas badania pani doktor odkryła płyn pod siatkówką i stwierdziła „że coś tam jest”, wówczas jeszcze tylko w jednym oczku. Wykonano badanie na toksoplazmozę oraz rodzice zostali skierowani do poradni okulistycznej, a po 3 dniach skierowano Stasia do Centrum Zdrowia Dziecka.
Na karcie wypisowej pojawiła się przerażająca nazwa RETINOBLASTOMA!
W dniach 6-8.10.2016 w ogólnopolskim podsumowaniu konkursu naukowego E(x)plory w Gdyni Zespół Szkół w Połańcu reprezentowali:
- Arek Murdza IV B T
- Kuba Zyngier III A LO
Obydwaj uzyskali tytuły finalistów i dodatkowo Arek otrzymał nagrodę specjalną firmy DPD w wysokości 3000 PLN.
Nasi uczniowie byli jedynym reprezentantami województwa świętokrzyskiego a dodatkowo uczniowie naszej szkoły trzeci rok z rzędu są w ścisłym finale - a takiego wyniku ... nie ma żadna inna szkoła.
Prosto z Gdyni, Kuba pojechał na Politechnikę Warszawską na IWIS (Inrernational Warsaw Invention Show). Ponad 300 wynalazków z 30 krajów i ... srebrny medal dla Zespołu Szkół w Połańcu. Dodatkową nagrodą jest zaproszenie dla Kuby na Thailand Inventors’ Day 2017 w Bangkoku.
Co zrobić aby osiągnąć sukces? Niezwykle proste - zdefiniować innowacyjny problem naukowy, znaleźć praktyczne rozwiązanie, wykonać i uruchomić model, napisać pracę teoretyczną, przebrnąć eliminacje i załapać się na konkurs a tam przed jury /profesorowie uczelni, naukowcy z różnych dziedzin/ zaprezentować pracę i odpowiedzieć na serię pytań i cierpliwie czekać na werdykt.
Więcej zdjęć w galerii.
Kraków nocą, kilka godzin w wygodnym autokarze do Bratysławy, zwiedzanie Bratysławy, wszystkie pojazdy komunikacji miejskiej- trolejbus, autobus, tramwaj…., obiad w IKEI, nocleg w super hostelu Turist, „Przez twe oczy zielone” zaśpiewane, podróż pociągiem do Wiednia, duużo jazdy metrem, super zwiedzanie- zaczynając od starego miasta, katedra św. Szczepana, Hofburg, Muzea Historii Naturalnej i Historii Sztuki (od środka), ONZ (60 coroczna konferencja generalna Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, stoisko z Polski i nasza grupa ), Pałac Schönbrunn, Muzeum Techniki (zostawiliśmy po sobie ślady, ojjj tam, coś tylko upadło…), Pałac prezydencki, Belweder, spotkanie z 4 policjantami, którzy wzięli naszą grupę za…. uchodźców, powrót Polskim Busem, i co? Żal było wracać!
Podsumowując: 4 dni, 2 stolice, reklamówka swojskiej wędliny, ogórki kiszone, mnóstwo śmiechu i głupot, rekordy w licznikach kroków pobite, a to wszystko za 139,30zł i 38,02 euro ;-).
Z Połańca, 25 września wyjechało nas osób 20, 20 wróciło w samo południe 29 września. Nikt nie został- wyjazd udany ;-), a tak na serio- było super! Polecamy!
Wielkie dzięki dla pana Krzysztofa Kazberuka, pani Uli Górskiej oraz dla pana Mariusza Zyngiera, bez którego ten wyjazd nie doszedłby do skutku.
Uczniowie klasy 2A LO